3 krakowskie pomniki, których jeszcze nie widziałeś
26 lutego 2019
„Adaś”, Eros Igora Mitoraja, czwórka pod wodzą Józefa Piłsudskiego… Nawet przy krótkim pobycie w Krakowie z pewnością chociaż raz minąłeś te słynne postumenty. Miasto upamiętnia jednak wiele innych postaci i wydarzeń – zarówno tych lokalnych, jak i zapisanych w polskiej i światowej historii. Poznaj 3 ciekawe krakowskie pomniki i historie, które opowiadają!
Pomnik Solidarności w Nowej Hucie
Odległość Nowej Huty od Krakowa zniechęca wielu turystów do wizyty w najsłynniejszej socjalistycznej dzielnicy. Niesłusznie – zdecydowanie warto odwiedzić to nietuzinkowe miejsce, także po to, by przenieść się w czasie o kilka dekad wstecz i poczuć atmosferę okresu zmian ustrojowych, które całkowicie zmieniły współczesną Europę.
Pomnik Solidarności w południowej części placu Centralnego stanowi swoistą kronikę owego okresu. Lokalizacja w Nowej Hucie ma swoje uzasadnienie: Solidarność miała swoją szeroką reprezentację wśród pracowników huty im. Sendzimira. Stalowy monument składa się z 2 ramion ułożonych w kształt litery V – symbolu zwycięstwa.
Na ramionach i kamiennym cokole umieszczono daty historycznych wydarzeń związanych z Solidarnością i dziejami Nowej Huty. Całości dopełnia fraza z wiersza Zbigniewa Herberta Przesłanie Pana Cogito – „Bądź wierny, idź”. Zdanie to funkcjonuje obecnie w roli nieformalnej nazwy pomniku.
Pomnik niedźwiedzia Wojtka w Parku Jordana
Historia niedźwiedzia-kaprala 22 Kompanii Zaopatrywania Artylerii Korpusu Polskiego stanowi jeden z najbardziej wzruszających przykładów braterstwa ludzi i zwierząt. Miś Wojtek to syryjski niedźwiedź brunatny, przygarnięty w Iranie przez członków armii Andersa w czasie II wojny światowej i pełnoprawnie wciągnięty „na stan” jednostki.
Wojtek przebył z żołnierzami cały szlak bojowy aż do Włoch. Jak głoszą opowieści, miś brał aktywny udział w bitwie pod Monte Cassino, nosząc skrzynie z amunicją (i nie upuszczając przy tym ani jednej z nich!). Po demobilizacji niedźwiedź spędził resztę życia w edynburskim ZOO jako oficjalny kombatant.
Niezwykłe dzieje niedźwiedzia Wojtka doczekały się wielu dowodów pamięci w polskiej i angielskiej kulturze: jego postać pojawia się w filmach, piosenkach, grach, a nawet na etykietach piwa – jednego z ulubionych łakoci misia. Wojtek ma także kilka pomników – jeden z nich odsłonięto w 2014 r. w krakowskim Parku Jordana. Rzeźba Wojciecha Batki o wysokości 2,3 metra przedstawia misia naturalnej wielkości, ustawionego w bojowej pozie.
Pomnik psa Dżoka na bulwarze Czerwieńskim
Kraków ma także lokalną historię dowodzącą ogromnej wierności naszych „braci mniejszych”. Na nadwiślańskim bulwarze Czerwieńskim, tuż obok mostu Grunwaldzkiego, stoi pomnik psa Dżoka, którego właściciel zmarł tragicznie w rejonie sąsiedniego ronda. Pies niemal przez rok (między 1990-1991 r.) nie opuszczał okolicy w nadziei na powrót swojego pana.
Wzruszeni krakowianie otoczyli go stałą opieką, dokarmiali i niejednokrotnie próbowali go oswoić. Dokonała tego dopiero Maria Müller, żona Władysława Müllera – znanego dziennikarza Radia Kraków. Po śmierci nowej pani w 1998 r. Dżok uciekł na wolność, gdzie dokonał życia potrącony na torach kolejowych.
Wkrótce po tym mieszkańcy miasta, ujęci przywiązaniem Dżoka, rozpoczęli starania o zgodę na wzniesienie pomnika psa. W sprawę zaangażowały się także media, organizacje zajmujące się opieką nad zwierzętami i znani artyści – m.in. Zbigniew Wodecki, Krzysztof Cugowski czy Jerzy Połomski. W efekcie pomnik psa Dżoka spod dłuta Bronisława Chromego stanął przy bulwarze Czerwieńskim w maju 2001 roku. Co ciekawe, odsłonił go także pies – owczarek niemiecki imieniem Kety.
Pomnik psa usadowionego w rozłożonych dłoniach symbolizuje więź ludzi ze zwierzętami oraz siłę psiego przywiązania – świadczy o tym także napis na postumencie o treści „Najwierniejszy z wiernych”. Figura cieszy się wielką sympatią krakowian i turystów, szczególnie dzieci. Kamienny Dżok jest głaskany i przytulany, widnieje też na wielu pamiątkowych zdjęciach. Może i Ty wykonasz jedno z nich?